Słowa Pudzianowskiego wywołały burzę
- Za dwa lata chciałbym walczyć z Fiodorem Emelianenko - zapowiedział Mariusz Pudzianowski. Słowa Polaka odbiły się szerokim echem w Stanach Zjednoczonych"Najbardziej optymistyczny człowiek świata" - czytamy o "Pudzianie" w artykule Jake'a Rossena z sherdog.com. Polski zawodnik uważa, że w przyszłości może się zmierzyć z Emelianenko, a ich pojedynek różnie mógłby się ułożyć.
- Za dwa lata chciałbym walczyć z Fiodorem Emelianenko. Mógłby urwać mi głowę, gdybyśmy walczyli dzisiaj, ale za dwa lata to może być inna historia - słowa "Dominatora" cytuje serwis LowKick.com.
Przeciwnego zdania jest najpopularniejszy serwis piszący o MMA - sherdog.com. "Pudzianowski ma gigantyczne bicepsy i masę mięśniową. Jest jednak spora różnica pomiędzy mięśniami potrzebnymi do rzucania beczek z piwem, a mięśniami potrzebnymi wojownikowi w MMA. Siły strongmena nie da się przełożyć na siłę potrzebną w MMA." - czytamy.
Rossen nie uważa, że Pudzianowski mógłby być równorzędnym rywalem dla Emelianenki. Umiejętności, które pozwalały Polakowi przeciągnąć samolot, wcale nie przekładają się na umiejętności w walce. Bycie strongmenem, a bycie zawodnikiem MMA, są dwiema zupełnie różnymi profesjami - konkluduje autor.
"Pudzianowski z pewnością jest bardzo silny, ale jego technika jest na mizernym poziomie. Żadnych szans z w starciu z Emelianenko" - dodaje jeden z internautów.
http://sport.wp.pl/kat,60960,title,Slow … omosc.htmlheh no Pudzian dopiero zaczyna w MMA, jeszcze teraz żeby techniki dobrej nabrał i mógłby bardzo wielu zawodników pokonać ze względu na chociażby swoją gigant mase i siłę, Podobnie jak Bob Sapp też jakiejś techniki wielkiej nie prezentował ale za to był bestią i zabijał rywali swoją masą, ale z najlepszymi niestety już przegrywał bo tu już trzeba jednak klase trochę mieć, sama masa nie wystarczy