Siemanko, jestem tu nowy, moja historia z treningami to taka love/hate relationship trochę, kiedyś ćwiczyłem tak na serio, z dietą, planem i wgl, później brakło czasu i to rzuciłem, może osiadłem na laurach, bo całkiem dobrze się z sobą czułem i dlatego tak łatwo odpuściłem. Od niedawna znowu ćwiczę, ale w domu, lecą pompki, brzuszki, mam jakieś lekkie akcesoria, wolę tak niż na siłce mam nadzieję że teraz już na stałe w tym zostanę i bardziej widać efekty tym większa jest motywacja fajne forum tka wgl
Offline