02harkor85 - 2009-05-22 18:33:02

Jak już jest o sterydach , to warto tu rozpowszechnić teksty na czasie, czyli co lekarze  sądzią o spozywaniu sterydów przez kulturystów.

W dzisiejszym  „Dużym Formacie” – dodatku do „Gazety Wyborczej” można przeczytać:
FACETOM ROSNĄ PIERSI
Z  lekarzami o dopingu, sercu i mięśniach rozmawia Wojciech Staszewski

Sport to samo zdrowie? Spójrzmy na siłownię...
- Na forach kulturystycznych mężczyźni piszą: "Niestety nie mogę już współżyć z kobietą". Stają się impotentami przez steroidy. Dzwonią do nas, proszą o pomoc, odsyłamy ich do endokrynologów. Potem dziękują, ale mówią, że proces powrotu do normalności trwał dwa lata, pięć lat.
U kobiet zaburzenia cyklu miesiączkowego aż do zatrzymania. Zanik gruczołów sutkowych, przerost łechtaczki, owłosienie typu męskiego.


Co jeszcze u mężczyzn?
- Ginekomastia - mężczyznom powiększają się piersi. Dla faceta, który chodził na siłownię, bo chciał mieć sylwetkę prawdziwego mężczyzny, to jednak problem, nieprawdaż?
Na forach oczywiście pojawiają się informacje, co brać, żeby zmniejszyć ryzyko ginekomastii. Ale to błędne koło. Bo jeśli ktoś stosuje testosteron, organizm się broni i przestaje produkować własny. Więc trzeba dostarczać testosteron z zewnątrz. Często to zmiany nieodwracalne.


Jak to "nieodwracalne"?
- Zaburzenia wydzielania plemników i zanik jąder. To samo jest z łysieniem...

To "karki" są łysi przez sterydy?
- To jeden z efektów niepożądanych.

Jest więcej!

Po przeczytaniu tego co wyżej, jak teraz wierzyć tym, którzy na forach kulturystycznych zachwalają cykle sterydowe na masę, czyli wyższość masy mięśniowej nad rozumem i zdrowiem!  Mądry  i bez  czytania  tego artykułu  wybierze  zdrowie!

mojtrening.pun.pl