Przychodzi mąż do domu i widzi na stole wibrator. Wściekły pyta żony: - Co to ma znaczyć?! Żona odpowiada: - Nie Twój interes!
W Harlemie pięciu murzynów napadło i zaczęło tarmosić niemieckiego turystę. Niemiec zaczął krzyczeć: - Nein, nein! Przybiegło jeszcze czterech...
Spotyka się 2 arabów w Nowym Jorku. - Siemasz Abdul? No i jak, dostałeś tę pracę w radiu? - Nie... - Jak to nie?! - J-ja myślę, Mu-muhamed, że o-oni tam ni-ni-nie lubią a-a-a-arabów
Siedzi facet w restauracji, zjadł już posiłek, kawę popija. I zaczyna się do siebie podśmiewywać. Najpierw cicho, ale od czasu do czasu głośniej. A ponieważ siedział sam zaczął zwracać na siebie uwagę innych konsumentów. Zwłaszcza, jak głośno czasami mówił: - "nie. Ten nie". I znowu się śmiał. W końcu jeden gościu nie wytrzymał i zaintrygowany takim zachowaniem, podchodzi do facia i pyta go: - Panie, z czego się pan tak śmiejesz? - A bo opowiadam sobie kawały - facio wyjaśnia. Gościowi coś nie pasowało i dalej dopytuje: - No dobrze, ale co znaczy jak pan mówi: "nie. Ten nie"? - To wtedy, wie pan, jak mi się przypomni dowcip, który już znam - usłyszał.
|